Sympozjum „Wilno w kulturze Wielkopolski” zaangażowało przedstawicieli nauki zajmujących się szczegółowymi rozpoznaniami tropów kultury Wilna w regionie Wielkopolski, pozostawionych przez twórczych Wilnian. Jak wiele mówią liczne odwołania do historii, tradycji i samego Wilna czy związków znanych Wilnian z Wielkopolską i Wielkopolan z Wilnem, dowiodły obrady.
Nad „Obrazem Wilna w świadomości Wielkopolan” skupił się prof. dr hab. Marceli Kosman, a „Językowy obraz ojczyzny w poezji Kazimiery Iłłakowiczówny” przedstawiła dr Karolina Ruta, zaś dr Marta Wrześniewska-Pietrzak omówiła „»Wiatrołomy« Eugeniusza Paukszty z perspektywy współczesnego czytelnika”. Z tych wystąpień – bardzo obszernych i bogatych w wiele szczegółów wyłoniła się arcyciekawa panorama Wilna, ludzi i postaci, które pozostawiły w pamięci zbiorowej wiele śladów swoich dokonań, przeniesień obyczaju językowego czy też wartości kultury duchowej.
Interesująco wkomponował się w te wypowiedzi Tadeusz Szantruczek, który swoją fascynację kulturą Wilna i niezwykłą w tym mieście postacią przedstawił w referacie „Tadeusz Szeligowski – wileński poznaniak”. Cóż wiemy o Tadeuszu Szeligowskim i kto tak naprawdę zgłębił jego biografię, aby dojść do takiego jej znawstwa jak T. Szantruczek i żeby móc z taką swobodą opowiedzieć o nim – przyjezdnym do Wilna ze Lwowa. Wiadomo, że urodzony we Lwowie 13 września 1896 roku (a nie 15 września – jak mylnie niekiedy podają źródła, co podkreślał mówca), Tadeusz Szeligowski przybył do Wilna w 1923 r. Miasto było wyludnione – liczyło tylko 117 tys. mieszkańców. Uniwersytet zaczął działać, gdy reaktywowano go po 80-letniej przerwie. Od 1919 roku rozpoczął się exodus wybitnych ludzi – do Wilna zjeżdżać poczęli naukowcy z Galicji, nazywani tu w nieco pejoratywnym sensie – Galileuszami.
A gdzie zamieszkał T. Szeligowski z żoną i gdzie się przeprowadził? A jakie konflikty interesów istniały wśród elit i np. właśnie elity muzycznej, którą reprezentował? Na te kwestie słuchacze referatu nie tylko otrzymali odpowiedź, lecz nawet ujrzeli na ekranie różne obiekty, dom na Bachszta 10, Zarzeczu, budynek uniwersytetu, a i postacie. Wiadomo, że bohater tego wystąpienia był już wtedy muzycznie ukształtowany – i stał się miłośnikiem muzyki nowej. Wilno to jednak też „Reduta” z Mieczysławem Limanowskim i jakże znanym jednak – Juliuszem Osterwą oraz niezwykle ważną postacią – kierownikiem literackim Witoldem Hulewiczem. To właśnie Szeligowski z Hulewiczem pertraktowali stosunek muzyki do słowa. To w tym gronie wsłowienie Szymanowskiego zyskało uznanie, a inna osobistość: prof. Józefowicz bardzo chwalił tę muzykę. W Wilnie w 1926 r. odbyła się też premiera „Halki” Stanisława Moniuszki – po 75 latach milczenia o tym muzyku i jego dziele. Miał Szeligowski tyle aktywności, że mógłby obdzielić nimi wielu. W 1926 r. odkrył celę więzienną Adama Mickiewicza, a rok później w tej celi już zaczęły się odbywać prezentacje środowisk literackich. Nie imał się jednak Szeligowski centralnych stanowisk w różnych gremiach, lecz raczej – sekretarzował lub miał inne role. W Wileńskim Towarzystwie Filharmonicznym od 1927 r. – był kierownikiem literackim radia, świetnie radzącego sobie z konkurencyjnym – warszawskim. W audycji słowno-muzycznej – opera radiowa „Odys proszący”, później – środy literackie. I Karol Szymanowski, poznany przez Szeligowskiego w Pradze w 1927 r. W Wilnie przyjazdy Szymanowskiego były wielkim świętem. Jak wspominał Szantruczek, później działalność Szeligowskiego coraz bardziej się konkretyzowała – w rezultacie powstało Polskie Towarzystwo Muzyki Współczesnej, w 1932 r. i został utworzony kwartet wokalny Pro Arte, który się przekształcił w tercet z siostrami Hanną i Barbarą Skarżankami i Szeligowską. Miejsca intensywnego działania Szeligowskiego to także: Rada Wiejskich Zrzeszeń Artystycznych (był tam sekretarzem), „Smogonia” (słowo to oznacza trawę dla niedźwiedzi), Wileńska Orkiestra Symfoniczna i znamienne powiedzenie Szeligowskiego: „Sztuka jest niezależna w warunkach jak najdalej posuniętej wolności”. Wiele wątków i postaci wiąże się z postacią Szeligowskiego i Wilnem, a i Poznaniem.
Dopełnienie stanowiła prezentacja multimedialna „Wilno i Wielkopolska w twórczości Napoleona Ordy” Barbary Napieralskiej, Anny Niedzieli, Małgorzaty Jagielskiej, Krystyny Liminowicz. Znakomite malarstwo, grafiki Ordy odsłaniają piękno Wilna – jego pejzażu, ludzi stanowi niezwykły obraz tamtej epoki, subtelnie przez tego artystę wyrażony.
Ryszard Liminowicz, postać znana w Poznaniu z licznych aktywności i popularyzowania Wilna, jego kultury, przedstawił „Moje spojrzenie na Wilno – Europejską Stolicę Kultury”.
Nie uczestniczył zaś w konferencji prof. dr hab. Grzegorz Strauchold z referatem „Eugeniusz Paukszta – pisarz na nowo odkryty”, usprawiedliwiając wcześniej tę okoliczność, o czym poinformował uczestników konferencji prezes WTK Stanisław Słopień.
Zainteresowani właśnie tym tematem poczuli się rozczarowani, tym bardziej że w maju br. WTK ogłosiło 2009 rok – Rokiem Paukszty. Jednak na sympozjum przybył syn pisarza Dominik Paukszta wraz z małżonką. Dostępne również były dla zainteresowanych przed wejściem do sali konferencyjnej książki pióra jego ojca, wydane przez poznańskie wydawnictwo „Replika”: „Ich trzech i dziewczyna”, „Młodość i gwiazdy”, „Znak żółwia”, „Wiatrołomy”. A w Poznaniu i w regionie odbyło się wiele spotkań poświęconych temu pisarzowi, w tym np. w Kargowej, gdzie w Gminnym Ośrodku Kultury 2 października 2009 zorganizowano Ogólnopolski Konkurs Literacki E. Paukszty „Małe Ojczyzny” – z udziałem młodzieży. Stamtąd też na konferencję przyjechała reprezentantka organizatorów.
Organizatorzy sympozjum: Wielkopolskie Towarzystwo Kulturalne w Poznaniu i Centrum Uniwersyteckie UAM Instytut Wielkopolski wraz z Towarzystwem Miłośników Wilna i Ziemi Wileńskiej Oddział w Poznaniu, obradowali 5 grudnia 2009 w sali im. Lubrańskiego – Małej Auli UAM w Poznaniu, ul. Wieniawskiego 1. Co nieco dziwiło z uwagi na tematykę, rozmach organizacyjny, miejsce, postacie prezenterów i ich pasje, to jednak nie tak liczna publiczność, jakiej można było się spodziewać na tym wydarzeniu.
Stefania Pruszyńska