Z Joanną Stankiewicz rozmawia Stefania Pruszyńska.
Ileż razy autopsja dowiodła, że zanim idea czy zamiar nabierze kształtów realnego przedsięwzięcia, trzeba nieraz pokonać wiele gór i przeciwności. Nieraz wystarcza spora pracowitość, talent, a niekiedy potrzebny jest łut szczęścia… Zawsze – moc wiary w sukces!
– Joanna Stankiewicz: Rzeczywiście, na początku idea była bardzo mglista. Chciałam założyć firmę z grupą przyjaciół, z którymi prowadziłam teatr raktale. Była tam grupa kobieca, głównie zajmująca się kreacją opartą na improwizacji i tematyką kobiecą.
Tematyką kobiecą – tajemniczą wyspą uroku osobistego, czaru, wdzięku, finezji i ogromu piękna żywiołów, myśli i uczuć, potrzeb i możliwości…
– Tak, także, lecz najbardziej chodziło nam o odpowiedź na pytanie o kondycję, a także przyjrzenie się z bliska byciu samej ze sobą, problemowi samotności. Moja firma musiała się wiązać z naszymi zainteresowaniami i w jakiś sposób – ze sztuką, pięknem i ich potencjałem w kreowaniu świata kobiet…
Udało się Pani nawet ten pomysł nazwać! I to bardzo swojsko: Babiląd. I otworzyć firmę w Poznaniu, korzystając z unijnego wsparcia. Jakiej drogi trzeba, by zdążać do takiego celu?
– Droga do „Babilądu” zaczęła się od szkolenia, na które trafiłam po powrocie z wakacji za granicą. Organizowała je Fundacja Rozwoju Demokracji Lokalnej w Poznaniu – w ramach programu Phare. Szkolenie pn. „Praca w kulturze” odbywało się w dwóch etapach. Pierwszy z nich trwał jeden dzień, drugi – dwa dni. Akurat z tego szkolenia nie wyniosłam niczego, czego bym wcześniej nie wiedziała. Jednak dowiedziałam się o następnym, które już z samej nazwy zachęcało „Twój pomysł, Twoja praca”. Oczywiście – także organizowała je Fundacja Rozwoju Demokracji Lokalnej, w ramach ZPOR. Odbywało się ono w Kościanie, pierwszy etap trwał 5 dni. Drugi etap zorganizowano w Poznaniu. Po szkoleniu, prowadzonym przez specjalistów różnych branż, już pisałam biznesplan… I na koniec – wniosek do Agencji Rozwoju Regionalnego – do Konina. Aż 30-stronicowy! Nie tak łatwa była ta jego część, która wiązała się z finansami. A finał był pozytywny – „Babiląd” działa… Warto dopowiedzieć, że aby otrzymać środki z Unii Europejskiej, trzeba mieć 25% własnych pieniędzy. I trochę cierpliwości. Wniosek złożyłam w grudniu, a pozytywną odpowiedź otrzymałam w połowie lutego. A później – droga starań o siedzibę, którą zresztą kilka razy zmieniałam itp.
Czytając w witrynie „Babilądu” o „założeniach ideowych” firmy, dowiedziałam się, że: „ośrodek rozwoju osobistego kobiet powstał z myślą o kobietach i dla kobiet. Dla kobiet, które pragną czerpać siłę ze swej kobiecości, pragną szukać i nie zadowalają się łatwymi odpowiedziami. Wiedzą bowiem, że życie to ciągła wędrówka, ciągłe poszukiwanie, ciągły rozwój. »Babiląd« powstał dla wszystkich kobiet, bo przecież w każdej z nas drzemie twórczy pierwiastek, który pozwala nam ruszyć z miejsca, odkrywać w sobie nowe pasję i energię, by je realizować. Czasem, w codziennej krzątaninie, zapominamy o jego istnieniu. Czasem potrzebujemy impulsu z zewnątrz, by móc go w sobie obudzić” (…). Zacytowałam tę argumentację nie bez kozery, aby przypomnieć o tym kobietom w ogóle. A jakie konkretne propozycje „Babiląd” przygotował dla kobiet?
– Różnorodne są te propozycje i na pewno z myślą o różnych potrzebach i możliwościach kobiet. Prowadzimy warsztaty i kursy związane z gimnastyką, tańcem, pracami artystycznymi, krojem, szyciem, fotografią, stylizacją, wizażem, śpiewem. Ciekawią nasze klientki np. tańce hiszpańskie, taniec brzucha, tańce współczesne, terapia tańcem i ruchem, joga.
Które z działających firm są – Pani zdaniem – podobne do „Babilądu”?
– Tych firm jest co najmniej kilka. Wiem, że działa Akademia Radości Życia, Stowarzyszenie Kobiet, Amazonki, Kwiat Kobiecości (Warszawa). Działa Program Aktywizacji Zawodowej Kobiet, który pomaga.
Świat kobiet a mężczyzn… Kobieta wolna, feministka. Zastanawiam się, co Pani myśli o tym?
– Stworzyłam firmę dla kobiet, gdyż moim zdaniem to właśnie kobiety dążą bardziej do rozwoju osobistego. A kobietę wolną i feministkę odbieram bardzo pozytywnie.
Najważniejsze dla Pani to…
– Moi rodzice, więź z nimi…
A Pani zainteresowania…
– To teatr alternatywny, nieinstytucjonalny.
Mogłaby się Pani podzielić z czytelniczkami i czytelnikami także innymi szczegółami swojego życiorysu?
– Studiuję kulturoznawstwo na UAM, piszę pracę magisterską, związaną z tematyką walki o prawa kobiet w ramach ruchu zapatystów w Meksyku. Bardzo mnie interesuje Ameryka Południowa, w tym zwłaszcza jej kultura.
W autonotatce w witrynie stwierdza Pani, że „Marzy, by się nauczyć tanga w Buenos Aires i pojechać do Patagonii zobaczyć wieloryby”… Tango w Buenos Aires… rozumiem, ale chce Pani rzeczywiście zobaczyć wieloryby w Patagonii?
Oczywiście…
Gratuluję wyjścia poza schematy i tak niepospolitą pomysłowość, rzadkie marzenia… Życzę spełnień i dziękuję za gościnę i tę rozmowę.
– Dziękuję i zapraszam.
Rozmawiała Stefania Pruszyńska
— Stefania Pruszyńska
(Stefania Pruszyńska oficjalnie: Stefania Golenia) – eseistka, poetka, redaktor-dziennikarka. Redaktor naczelna, wydawca, autorka i wszechstronna realizatorka Gazety Autorskiej IMPRESJee.pl (od 2006 r.)
Autorka publikacji różnych gatunków (eseje, recenzje, felietony, reportaże, wywiady, fotoreportaże), utworów literackich (poetyckich i prozy poetyckiej, opowiadań, utworów satyrycznych, grotesek, aforyzmów) oraz artystycznych sztuki plastycznej.
Zazwyczaj wykracza poza gatunkowe schematy. Krytycznoliterackie żywioły z upodobaniem uprawia w eseistycznej narracji. Wypowiada się hojnie w swojej twórczości artystycznej literackiej, a w plastycznej mowę swojej wyobraźni, intuicji, myśli i emocji uwalnia w obrazach o indywidualnym, rozpoznawalnym stylu, z autonomiczną, lecz zarazem wieloznaczną symboliką i metaforą.
⇒⇒⇒⇒⇒⇒⇒⇒⇒⇒PUBLIKACJE RÓŻNOGATUNKOWE (co najmniej 2 tys.): publicystyka, eseje, felietony, wywiady, recenzje, reportaże, fotoreportaże, utwory artystyczne: literackie i sztuki plastycznej – zarówno w Gazecie IMPRESJee.pl (od 2006 r.), własnych autorskich witrynach artystycznych (Poezja, Stefania Pruszyńska, ArtGrafPoeFoto, Stefania Pruszyńska w latach: 2007-2019), własnym zbiorze poezji „Szepty dalekobieżne” (San Francisco ), jak i w wielu czasopismach ogólnopolskich i regionalnych (również w cyklicznych wydawnictwach: rocznikach) – kulturalnych, literackich, muzycznych, książkach innych autorów, antologiach poetyckich (np. Lednickiej Wiosny Poetyckiej), antologiach poezji współczesnej i antologiach poetyckich dwujęzycznych (np. w latach 2017-2023: Międzynarodowej Konferencji Poetyckiej, wyd. WO ZLP i Fundacja Literacka „Jak podanie ręki”), charytatywnych i tematycznych. NAJNOWSZE PUBLIKACJE (oprócz zamieszczanych na bieżąco w Gazecie Autorskiej IMPRESJee.pl) w: kwartalniku literackim „Protokół Kulturalny” (nr 84/2023), antologii poświęconej pamięci Poznańskiego Czerwca 1956 (wyd. Posnania, Poznań, czerwiec 2023) oraz antologii VII Międzynarodowej Konferencji Poetyckiej „Jesienny dotyk poezji” (wyd. WO ZLP i Fundacja Literacka „Jak podanie ręki”, Poznań, październik 2023). Także publikowała i publikuje w witrynach macierzystych środowisk dziennikarskich i literackich.
⇒⇒⇒⇒⇒⇒⇒⇒⇒⇒PREZENTACJE UTWORÓW ARTYSTYCZNYCH. ⇒⇒⇒⇒Poetyckie na: spotkaniach autorskich, festiwalach kulturalnych, jako gość poetycki koncertów, specjalnych spotkań okolicznościowych i różnych społeczności, zaprzyjaźnionych twórców, wieczorach Klubu Literackiego, w kolejnych edycjach Międzynarodowej Konferencji Poetyckiej WO ZLP oraz kaliskich „Aforystykonów” WO ZLP (w Poznaniu m.in.: w klubie ZAK, PoemaCafe, Pałacu Działyńskich, Domu Romskim, Domu Bretanii, siedzibie PO ZLP na os. Powstańców Warszawy w 2015 r., na Wydziale Dziennikarstwa UAM w kampusie na Morasku, Auli UAM w 2017 r., Collegium Minus UAM, siedzibie KL „Dabrówka” na Piątkowie, w Dwujęzycznym Liceum im. Jana Nowaka-Jeziorańskiego; poza Poznaniem – w: Kaliszu, Nieszawie, Ludwikowie, Międzyzdrojach, a poza Polską – na greckiej Krecie w Rethymno i Adelianos Kampos w 2010 r).
⇒⇒⇒⇒⇒⇒⇒⇒⇒⇒ Z 35-letnim doświadczeniem zawodowym z pracy dziennikarskiej i redaktorskiej, a także artystycznej w redakcjach i wydawnictwach (od 1989). Etatowo: w niezależnym Dzienniku Wielkopolan „Dzisiaj” (1989 – 1991), własnej Agencji „Promotion” (1993), amerykańsko-polskim wydawnictwie US West Polska (1993 – 1996), „Gazecie Targowej”, tygodniku „Wprost” (1996 – 2000).
⇒⇒⇒⇒⇒ Od 2006 r. redaktor naczelna, niezależna wydawczyni, redaktor-autorka i wszechstronna realizatorka Gazety Autorskiej IMPRESJee, obecnie pod nazwą IMPRESJee.pl, o profilu kulturalnym.
⇒⇒⇒⇒⇒⇒⇒⇒⇒⇒ Z DOŚWIADCZENIEM WIELOASPEKTOWEJ WSPÓŁPRACY (dziennikarskiej, autorskiej artystycznej, redaktorskiej) z wieloma czasopismami, w tym polonijnymi (w latach 1992-2010: dwutygodnik – „Kurier” Hamburg, „Dziennik Polski”, „Tydzień Polski” – Londyn) oraz licznymi ogólnopolskimi i regionalnymi czasopismami kulturalnymi, literackimi (od wielu lat z „Protokołem Kulturalnym”) oraz wydawnictwami-wydawcami książek literackich i antologii poezji.
⇒⇒⇒⇒⇒⇒⇒⇒⇒⇒ TAKŻE REDAKTOR PROWADZĄCA I REDAKTOR-KOREKTOR (z wieloletnim doświadczeniem): czasopism (miesięczników i tygodników), monografii, albumów artystycznych i historycznych, książek poetyckich i prozy, biograficznych, antologii poetyckich, wademeków w kilku językach europejskich, biuletynów i prac naukowych i in.
⇒⇒⇒⇒⇒⇒⇒⇒⇒⇒ NAGRODY: w ogólnopolskim konkursie Miesięcznika Kulturalnego „Arkusz” Poznań-Warszawa-Kraków-Wrocław, wydawanego przez Oficynę Wydawniczą „Głos Wielkopolski” (1996), oraz laur „Dziennikarskie Koziołki 2017” w Ogólnopolskim Konkursie Stowarzyszenia Dziennikarzy RP – dla swojej redakcji IMPRESJee.pl za wieloaspektowe realizacje.
⇒⇒⇒⇒⇒⇒⇒⇒⇒⇒ NAUKA: Wiedzę akademicką zdobywała w Uniwersytecie im. A. Mickiewicza (UAM) oraz Akademii Ekonomicznej w Poznaniu (AE).
⇒⇒⇒⇒⇒⇒⇒⇒⇒⇒ UPODOBANIA, POGLĄDY: Ideowiec - miłośniczka natury, harmonii, sztuk wszelakich, od wczesnej młodości zwolenniczka idei dialogu kultur i jej rozwoju.