Poznań rankiem, 26 maja 2007 r. Aura jeszcze niezdecydowanie słoneczna. Zapowiada się jednak upalny dzień. Lechosław Lerczak, mający liczne doświadczenia w walce o przyrodę i środowisko naturalne, członek Polskiego Klubu Ekologicznego, działacz Franciszkańskiego Ruchu Ekologicznego, „Salamandry”, Stowarzyszenia Mieszkańców Gminy Pobiedziska, Stowarzyszenia Miłośników Puszczykowa, oraz Grzegorz Gołębniak, znany z fascynacji ptakami, działacz m.in. „Salamandry”, uczestnik wielu akcji w obronie przyrody, a także projektów badawczych – roztaczają przede mną skrótową wizję wyprawy, mającej trzy cele: Kłopot − wieś z licznymi gniazdami bociana białego i muzeum tego ptaka, Zieloną Górę – z wernisażem wystawy fotograficznej prof. Haliny Ratyńskiej i poznański Sołacz po powrocie – z protestem mieszkańców w obronie parku.
W podróży samochodem Lechosława L. pławimy oczy w morzu maków, które w tym roku rozkwitły tak bujnie, że niemal wszędzie są widzialne ich ciepłe czerwienie. Najintensywniej tlą się przy drogach, obrzeżach wzrastających zbóż i na nasypach kolejowych. Płomienne maki, obrane przeze mnie za symbol miłości i polskiej przyrody, odkrywam w różnych fazach rozkwitu.
Nagle samochód zwalnia. Mijamy na szosie rozjechanego kota. Widok wdzierający się w myśli i budzący skrajne emocje wreszcie znika. Nie potrafię jednak nakazać pamięci jego zatarcia, mimo że co rusz przybywa nowych pejzaży i sygnałów życia obserwowanego zza szyb. Kolejny – wpisuje się drgnieniem kształtnej szarości w tle wschodzącej świeżej zieleni – i oto po chwili statycznej czujności z rzadkiej trawy wyłania się i poboczem przebiega spłoszony zając. A nad polami kołują ptaki. Raz po raz jakiś skrzydlaty samotnik zrywa się z koron drzew i zaraz przeszywa niebo jak strzała, by niknąć na horyzoncie.
Grzegorz Gołębniak sam niczym sokół dostrzega je od razu i nazywa: jastrząb, myszołów, podając liczby tych skrzydlatych braci naszych. Na polu mnóstwo kiwających główkami w swoim dreptaniu myśliwych – amatorów śniadań o nieznanym bliżej menu: gawronów, trochę wron, kawki… A gdzie kruki?
Historia z krukami, którą roztaczał w odpowiedzi Grzegorz G., nieco zamazała mi się w pamięci, lecz brzmiała dramatycznie: zdecydowano o odstrzale tych ptaków, aby eliminować ich nadmiar. I pewnie dlatego widok tych czarnych i drapieżnych olbrzymów jest już rzadkością. Kto stoi za tym barbarzyńskim pomysłem, by je wytrzebić?! – bezsilnie dziwię się, wzburzona. Tymczasem Grzegorz G. dopowiada jeszcze, że w końcu kruki liczono i że dane o nadmiarze tych ptaków okazały się wyssane z palca. Spróbuję go namówić na tę opowieść ponownie, a także na inne.
Oboje z Lechosławem L., nie nadążając za Grzegorzem G. w celnych obserwacjach zaokiennej jawy – dla niego nie mającej nic wspólnego z trwaniem w bezruchu, bowiem co chwila odkrywa kolejne ptasie przeloty – nie szczędzimy mu różnych prztyczków typu: „Panie Grzegorzu, jest pan nawiedzony…” albo: „Znów pan widzi niewidzialne”. Oczywiste, że w naszych komentarzach góruje nad niby kąśliwością – przecież z czystej uzasadnionej zazdrości pomieszanej z podziwem dla jego pasji, wiedzy i umiejętności – sympatia i poczucie wspólnoty w idei!
Brakuje mi w tym pejzażu jaskółek – ptaków radości i beztroskiego tańca w locie, mającego cechy dziecięcej wesołości. Wreszcie w którejś mijanej wsi pan Grzegorz je dostrzega i zaraz wykrzykuje:
– O, tu są te pani jaskółki!
– Nie widzę…! – odkrzykuję z rozżaleniem, odginając karkołomnie na wszystkie strony głowę i rozglądając się z energią zdeterminowanej poszukiwaczki tych pełnych finezji, ciepła, optymizmu i na przemian śmigających i kołujących w powietrzu balerin i baletmistrzów. Samochód znów pognał z tego miejsca zbyt szybko!
Opowiadam zaraz moim cicerone po obszarach natury historię o tym, jak to kiedyś znajomy poznaniak po powrocie z zagranicy (Afryki!) wybrał na ukojenie trapiącej go wiele lat nostalgii za Polską i pejzażem Wielkopolski – jedyny rokujący dobrze lek: objazd naszej krainy i nasycenie się jej urodą z bajecznymi barwami pól, drzew i lasów. Do tej pory leczy się naturą, niemal dosłownie pożerając jej nieprawdopodobne a bliskie nie tylko jemu osobliwości… Przemierza wielkopolskie wioski, miasteczka. Łazikuje po polach, leśnych duktach… Przystaje raz po raz, myśli i nieraz fotografuje, aby pochwycić jakieś drgnienie barw czy fizjonomię rzadkiej leśnej rośliny. Gdy kupił nowy samochód na te wyprawy i dom w małej wielkopolskiej wiosce, zakochany w przestrzeni i wolności, którą one obdarowują – opuścił w końcu Poznań.
Wreszcie Kłopot. Wieś z domami zanurzonymi w ciszy. Ledwie dziewczyna na drodze. Mieszkańcy – w swoich pieleszach. Pewnie po śniadaniu. A Muzeum Bociana Białego zamknięte! Siurpryza nieprawdopodobna. Taki szmat drogi pokonać, by tam nie zajrzeć… i znikąd nie móc uzyskać wyjaśnienia. Może wiatr zerwał jakąś kartkę z drzwi… Za to nie zawodzi natura – najbliższe gniazdo z żywymi symbolami szczęścia raczy nas widokiem mamy czy taty i pono trzech bocianiąt! Radość ogromna! Tyle że tych nowych mieszkańców Ziemi dojrzały jedynie wprawne oczy Grzegorza G., lecz najpewniej w zmowie z obiektywem gotowym do uwiecznienia całego siedliska i jednocześnie nauczonym gorliwości w służbie ochrony przyrody, nie zostały zdekonspirowane na zachowanej pomniejszonej fotografii. Bodaj dziobek tylko jednego z bocianiąt odrobinę się odsłania zza gałęzi w gnieździe… Koniec maja, więc najpewniej jeszcze za małe, by ich wyciągnięte szyjki i ku utrapieniu swych karmicieli nieustannie zachłannie rozwarte dziobki można było podziwiać bez wspinania się na jakąś pobliską drabinę. I tak oto zachwiała się kariera wizerunkowa na publicznej arenie boćków z pisklętami w Bocianiej Wiosce, wprawiając nas, ich potencjalnych promotorów, w zakłopotanie. Zakłopotanie – w Kłopocie…
Stefania Pruszyńska
Fot.: Stefania Pruszyńska i Grzegorz Gołębniak
— Stefania Pruszyńska
(Stefania Pruszyńska oficjalnie: Stefania Golenia) – eseistka, poetka, redaktor-dziennikarka. Redaktor naczelna, wydawca, autorka i wszechstronna realizatorka Gazety Autorskiej IMPRESJee.pl (od 2006 r.)
Autorka publikacji różnych gatunków (eseje, recenzje, felietony, reportaże, wywiady, fotoreportaże), utworów literackich (poetyckich i prozy poetyckiej, opowiadań, utworów satyrycznych, grotesek, aforyzmów) oraz artystycznych sztuki plastycznej.
Zazwyczaj wykracza poza gatunkowe schematy. Krytycznoliterackie żywioły z upodobaniem uprawia w eseistycznej narracji. Wypowiada się hojnie w swojej twórczości artystycznej literackiej, a w plastycznej mowę swojej wyobraźni, intuicji, myśli i emocji uwalnia w obrazach o indywidualnym, rozpoznawalnym stylu, z autonomiczną, lecz zarazem wieloznaczną symboliką i metaforą.
⇒⇒⇒⇒⇒⇒⇒⇒⇒⇒PUBLIKACJE RÓŻNOGATUNKOWE (co najmniej 2 tys.): publicystyka, eseje, felietony, wywiady, recenzje, reportaże, fotoreportaże, utwory artystyczne: literackie i sztuki plastycznej – zarówno w Gazecie IMPRESJee.pl (od 2006 r.), własnych autorskich witrynach artystycznych (Poezja, Stefania Pruszyńska, ArtGrafPoeFoto, Stefania Pruszyńska w latach: 2007-2019), własnym zbiorze poezji „Szepty dalekobieżne” (San Francisco ), jak i w wielu czasopismach ogólnopolskich i regionalnych (również w cyklicznych wydawnictwach: rocznikach) – kulturalnych, literackich, muzycznych, książkach innych autorów, antologiach poetyckich (np. Lednickiej Wiosny Poetyckiej), antologiach poezji współczesnej i antologiach poetyckich dwujęzycznych (np. w latach 2017-2023: Międzynarodowej Konferencji Poetyckiej, wyd. WO ZLP i Fundacja Literacka „Jak podanie ręki”), charytatywnych i tematycznych. NAJNOWSZE PUBLIKACJE (oprócz zamieszczanych na bieżąco w Gazecie Autorskiej IMPRESJee.pl) w: kwartalniku literackim „Protokół Kulturalny” (nr 84/2023), antologii poświęconej pamięci Poznańskiego Czerwca 1956 (wyd. Posnania, Poznań, czerwiec 2023) oraz antologii VII Międzynarodowej Konferencji Poetyckiej „Jesienny dotyk poezji” (wyd. WO ZLP i Fundacja Literacka „Jak podanie ręki”, Poznań, październik 2023). Także publikowała i publikuje w witrynach macierzystych środowisk dziennikarskich i literackich.
⇒⇒⇒⇒⇒⇒⇒⇒⇒⇒PREZENTACJE UTWORÓW ARTYSTYCZNYCH. ⇒⇒⇒⇒Poetyckie na: spotkaniach autorskich, festiwalach kulturalnych, jako gość poetycki koncertów, specjalnych spotkań okolicznościowych i różnych społeczności, zaprzyjaźnionych twórców, wieczorach Klubu Literackiego, w kolejnych edycjach Międzynarodowej Konferencji Poetyckiej WO ZLP oraz kaliskich „Aforystykonów” WO ZLP (w Poznaniu m.in.: w klubie ZAK, PoemaCafe, Pałacu Działyńskich, Domu Romskim, Domu Bretanii, siedzibie PO ZLP na os. Powstańców Warszawy w 2015 r., na Wydziale Dziennikarstwa UAM w kampusie na Morasku, Auli UAM w 2017 r., Collegium Minus UAM, siedzibie KL „Dabrówka” na Piątkowie, w Dwujęzycznym Liceum im. Jana Nowaka-Jeziorańskiego; poza Poznaniem – w: Kaliszu, Nieszawie, Ludwikowie, Międzyzdrojach, a poza Polską – na greckiej Krecie w Rethymno i Adelianos Kampos w 2010 r).
⇒⇒⇒⇒⇒⇒⇒⇒⇒⇒ Z 35-letnim doświadczeniem zawodowym z pracy dziennikarskiej i redaktorskiej, a także artystycznej w redakcjach i wydawnictwach (od 1989). Etatowo: w niezależnym Dzienniku Wielkopolan „Dzisiaj” (1989 – 1991), własnej Agencji „Promotion” (1993), amerykańsko-polskim wydawnictwie US West Polska (1993 – 1996), „Gazecie Targowej”, tygodniku „Wprost” (1996 – 2000).
⇒⇒⇒⇒⇒ Od 2006 r. redaktor naczelna, niezależna wydawczyni, redaktor-autorka i wszechstronna realizatorka Gazety Autorskiej IMPRESJee, obecnie pod nazwą IMPRESJee.pl, o profilu kulturalnym.
⇒⇒⇒⇒⇒⇒⇒⇒⇒⇒ Z DOŚWIADCZENIEM WIELOASPEKTOWEJ WSPÓŁPRACY (dziennikarskiej, autorskiej artystycznej, redaktorskiej) z wieloma czasopismami, w tym polonijnymi (w latach 1992-2010: dwutygodnik – „Kurier” Hamburg, „Dziennik Polski”, „Tydzień Polski” – Londyn) oraz licznymi ogólnopolskimi i regionalnymi czasopismami kulturalnymi, literackimi (od wielu lat z „Protokołem Kulturalnym”) oraz wydawnictwami-wydawcami książek literackich i antologii poezji.
⇒⇒⇒⇒⇒⇒⇒⇒⇒⇒ TAKŻE REDAKTOR PROWADZĄCA I REDAKTOR-KOREKTOR (z wieloletnim doświadczeniem): czasopism (miesięczników i tygodników), monografii, albumów artystycznych i historycznych, książek poetyckich i prozy, biograficznych, antologii poetyckich, wademeków w kilku językach europejskich, biuletynów i prac naukowych i in.
⇒⇒⇒⇒⇒⇒⇒⇒⇒⇒ NAGRODY: w ogólnopolskim konkursie Miesięcznika Kulturalnego „Arkusz” Poznań-Warszawa-Kraków-Wrocław, wydawanego przez Oficynę Wydawniczą „Głos Wielkopolski” (1996), oraz laur „Dziennikarskie Koziołki 2017” w Ogólnopolskim Konkursie Stowarzyszenia Dziennikarzy RP – dla swojej redakcji IMPRESJee.pl za wieloaspektowe realizacje.
⇒⇒⇒⇒⇒⇒⇒⇒⇒⇒ NAUKA: Wiedzę akademicką zdobywała w Uniwersytecie im. A. Mickiewicza (UAM) oraz Akademii Ekonomicznej w Poznaniu (AE).
⇒⇒⇒⇒⇒⇒⇒⇒⇒⇒ UPODOBANIA, POGLĄDY: Ideowiec - miłośniczka natury, harmonii, sztuk wszelakich, od wczesnej młodości zwolenniczka idei dialogu kultur i jej rozwoju.