„Jestem jak lustro – popatrz na mnie, porozmawiaj, a zobaczysz swoje cechy, których sam nigdy byś nie dostrzegł” − tak mówi o sobie Peter Apianus.
„Nudziarze zawsze przegrywają” − Seth Godin, guru marketingu, autor formuły: permission marketing (czyli: marketing za zgodą, przyzwoleniem).
Peter Benewitz Apianus − psycholog, mistrz motywacji i jednocześnie pobudzania ludzi do kreatywności, przygotował dla nas poradnik w samą porę. W samą porę, bowiem kryzysów ci u nas dostatek. W każdej przestrzeni: od osobistej po publiczną, a nawet światową. Apianusowe „Zyskaj na kryzysie. Nudziarze zawsze przegrywają” to nade wszystko pigułka o przybliżonym składzie: 30 proc. prowokacji, 30 proc. inspiracji, 30 proc. motywacji i 10 proc. domieszki autohipnozy. Lek stworzony z nadzieją, że uaktywni w nas to, co nam sprzyja i nasze myśli zenergetyzuje tak, że pokonają one wszelkie przeszkody na drodze od refleksji do odkrycia… i zwycięstwa novum!
Na lekturę tej książki zdecydowałam się w warunkach wakacyjnego relaksu, zwróciwszy uwagę na wyróżnione na okładce czerwonymi literami hasło „Nudziarze zawsze przegrywają”. I na umieszczony tam obraz żarówki z rozżarzonymi drucikami.
Dygresja o żarówce i uczonym. Widok żarówki na okładce od razu usposobił mnie do uśmiechu – do drzemiącego w pamięci fotowizerunku pewnego pana, mającego ogromne zasługi dla nauki i naszej cywilizacji. Ten uczony zachwycił mnie na potęgę! Zachwycił swoją pomysłowością, o której wspomina anegdotyczna historia. Okazywał on bowiem wielu wielką gościnność. I w tej niewątpliwie sympatycznej intencji zapraszał wielu do domu. A i przyjmował każdego, kto się tego domagał i pojawiał przed bramą. Niektórzy pytali jednak, dlaczego ta brama taka ciężka i trudna do otwarcia… Jak się okazało, każdy miał swój udział w klimacie tej gościny, bowiem dzięki instalacji autorstwa owego uczonego otwarcie bramy ładowało prądnicę. Nic więc dziwnego, że im więcej przychodziło do niego gości, tym jaśniej było w domu. Wiadomo, o kim mowa…
Kryzys jeszcze stary czy już kolejny nowy? Co może w tej dobie skutkować pozytywnie? W dobie, w której tak często w szerokiej czy osobistej perspektywie nie do końca wiadomo, czy straszy nas jeszcze stary kryzys, czy mamy już kolejny nowy. „Większość z nas obawia się kryzysu. Są jednak tacy, którzy nie panikują”, bo „wiedzą, że nawet na kryzysie można zyskać”.
Konwencje i złe samooceny – do kosza! Apianus, odnosząc się do cech, zachowań, sposobów podejścia każdej czy każdego z nas do siebie samej czy siebie samego czy też do innych osób, a także spraw, sygnalizuje, że kto decyduje się na rozbijanie konwencji, nawyków, stereotypów, kanonów − nie może być obciążony marną samooceną, niedocenieniem swoich własnych atutów, postrzeganiem siebie jako osoby gorszej od innych. Do uzyskania takiej kondycji trzeba nam jednak pracy nad sobą, wysiłku pokonywania wszelkich przeszkód. Trzeba pełni wiary w siebie, aby ożywiać i rozwijać tkwiące w nas talenty, zdolności. Trzeba każdej i każdemu z nas pełni samowiedzy i przekonania o naszych wyjątkowych walorach. To elementarny obowiązek każdego wobec siebie samego i wobec innych…
Słuchasz czułej mowy symptomów kłopotów? Jak reagujesz na różne symptomy kłopotów? Czy tak, że gdy one mówią do ciebie delikatnie i czule, a ty ich nie słuchasz? I reagujesz dopiero wtedy, gdy pojawi się dudnienie, a potem kryzys?
„Nie wylewaj brudnej wody, zanim nie masz czystej”. Pomyślmy w kryzysie jak mądrzy Arabowie: „Nie wylewaj brudnej wody, zanim nie masz czystej”. To doświadczenie z pustyni, podobnie jak inne: „Kiedy zorientujesz się, że zgubiłeś drogę – stój w miejscu”. „Osłoń się przed żarem nieba i myśl”. To oczywiste dla mnie, że dyskutować z tymi radami trudno. Własne doświadczenie jednak może się okazać nowym odkryciem.
Nowymi drogami. Inne rady Apianusa to m.in. odstręczanie od chodzenia łatwymi, utartymi drogami, nieustannie tymi samymi. Bo na nich pojawia się li tylko nuda!
Od „Nie wiem” do: Eureki! Apianus sięga także w swoich krótkich „podszeptach” po doświadczenia uczonych, dla których stan myślenia zapoczątkowany: „Nie wiem”, okazał się w finale: „Eureką!”. Zatem lepiej pozostać w tym stanie niewiedzy i zastosować się do podpowiedzi: „Usiądź i myśl”. Aby dopuścić sytuacje odkrycia czy wielu odkryć. Tu cierpliwość jest zapewne najlepszym talentem.
„Wystrzegaj się wampirów i wampiryzmu w sobie” – powiada Apianus¸ czyli – tej czarnej dziury tkwiącej w niektórych osobach, na którą antidotum to: „czyste ręce, czyste myśli, czyste intencje, czyste słowa”.
Kreatywność jest przeciwieństwem racjonalności. A jak się zdobywa majątek? Co decyduje o twojej skuteczności? Dlaczego, chcąc sobie samemu pomóc, powinniśmy natychmiast zaprzestać oceniania? Humor i komizm – jakie mogą mieć w kryzysie zastosowanie? To ledwie kilka kwestii i pytań, mających w tej książce podpowiedzi, inspiracje. Bo gotowej recepty tutaj bez wysiłku własnego nie znajdzie nikt. Trzeba zaangażować wiele swoich talentów, wyobraźnię, wiedzę i odrzucać to, co tchnie stęchlizną nawyków, w tym − emocjonalnych.
Metoda papierowa. Zamiast wyrażać złość słowami czy wylewać żale, pretensje, gniew… lepiej napisać to na kartce, wyrazić emocjonalne burze, a potem… kartkę tłuc pięściami czy podrzeć, zadeptać, spalić! W tym duchu pouczała mnie moja daleka krewna, która często wieczorami siadała niespokojna w swoim saloniku, by tam odtruć się z jadów w nią wpuszczonych za dnia przez jej bardzo złośliwego i marudnego męża, skorego do agresji, wiecznie i z wszystkiego niezadowolonego apodyktyka. Mającego w sobie niemałe zdolności do wywoływania orkanów, tornad, klęsk wszelkiego rodzaju na cotygodniowym romantycznym i artystycznym oceanie towarzyskim tego domu, tworzonym przez nią. Także żywiołową – lecz w tworzeniu wystroju wnętrz, uroczych smaków biesiad dla ducha i ciała…
Coś, czego jeszcze nie robiłaś, nie robiłeś… W tym poradniku znalazłam nieco podobną radę: „Wynotuj trzy pierwsze rzeczy, które masz ochotę zrobić w reakcji na trudną sytuację. I nie rób ich. Wyrzuć kartkę. Zrób coś innego. Coś, czego jeszcze nie robiłaś”.
Na własną odpowiedzialność. Nie proponuje ta książka takich moich idei, jak: Strzelajcie kwiatami! A to jednak inspiracja humanitarna i pacyfistyczna wielkiej wagi. Nie głosi autor tej książki mojego protestu: nie zarabiajcie na pomocy dla biednych czy dla dzieci! Nie ma także do tej książki załączonej listy szkodliwości czy skutków ubocznych. Każdy z osobna odpowiada za jej użycie i rezultaty zaoordynowanej terapii.
Stefania Pruszyńska
Fot. okładki książki P. Apianusa „Zyskaj na kryzysie”: Stefania Pruszyńska